piątek, 25 maja 2012

Ciasto rabarbarowe

Kręcimy w ogrodzie Pani Hanny. Na trawie. Przy kawie. Pani Kasia pisze, że piecze ciasto z rabarbarem.
Będą muchy i osy. I kot. Rudy taki. Podsłuchiwacz.

Słońce wstanie jeszcze przed szóstą. I będzie Dzień Mamy. Na śniadanie ciepły, chrupiący chleb z piekarni. I 'Wysokie Obcasy', jak co sobotę, wcześnie rano upolowane w wiejskim sklepie. I Marek Niedźwiedzki. Dzień zwykły. Z wyciem odkurzacza. A potem wszystko się skończy i tylko czyjś uśmiech zostanie na kilkuminutowym filmie. Zawieszony na nitkach czasoprzestrzeni. Sobotniej. Z pozoru zwykłej tak bardzo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz